Archiwum 25 listopada 2004


lis 25 2004 Biornottubi…
Komentarze: 2

Ha przyczepiłem się i już.

Kreacja samych siebie w dzisiejszych czasach, tak sobie myślę prosta nie jest. Nie jest i już. „Manie stajla” ufrazowane w kulturze pochodnej wydaje mi się z disco polo czy też „bycie trendy” kreowane w quasiintelektualnych kręgach stolycy i innych miast większych, jest egzystencjalnie wręcz nieodzowne. Czego i gdzie byś nie robił i nie bywał „stajla mieć” musisz bo jak nie to przepadłeś i odsieczy z nikąd patrzeć. Przejawem mania tychże nie jest szata jedynie, bo jak wieść gminna niesie, nie ona przecież człowieka zdobi. Nie mniej jednak wypindrzyć się we wszelkie jakieś możliwe ometkowane piórka się trzeba i to od stóp do głów koniecznie, wyjścia innego nie ma. Od podłogi poczynając znaczy od densfloru (bo bywać przecież też trzeba ale o tym później), a teraz „clubbingstajl” jest na topie, kapcie mieć musisz rasowe. A już najlepiej jest jak walcząc z samym ze sobą i zawartością portfela wyposażyłeś się w: Najki, Adidki, Pumersy, Conversy, czy co tam jest jeszcze znańsze, bo jak nie no to cóż na klabing cie nie wpuszczą a i nikt się na ciebie na ulycy nie looknie. Nawet jak masz takowe to i tak szanse na oglądactwo jeszcze marne, bo przecież i tak wszyscy identyko mają, od ciebie poczynając na Wojewódzkim kończąc. Wejdźmy na nieco poziom wyższy trendactwa. Mianowicie portki i narzutka jakaś. Taaak temat długi i konfiguracje są dowolne ale… im lepsza metka na nich była tym większą mieć możesz pewność, że należysz do braci: zeszarpane lekkawo u spodu koniecznie – to raz, poprzypierane promieniście wokół atrybutów - to dwa, no i tak jeszcze dobrze jak jeszcze kilka wybajerzonych elementów mają… z lamapasów radzę na początek zrezygnować, zdecydowanie nie są teges... ale nogaweczki ekstrawagancko zawinąć można, jak coś lekkawo jeszcze pobłyskuje też jest cool. Co tam sobie wyżej chcesz sprawić bierz i masz. Tu już lampasiki są wskazane co sugeruje, że samiec możesz być przedni bo właśnie z wuefu wybiegłeś albo jakiejś innej monotowni muskulatury. Trendy stajlowa jest podobno kolekcja z serii bądź bezpieczny na drodze (zwłaszcza powrotnej) – znaczy im większa żarówa tym szanse na oglądactwo lepsiejsze. Wyżej… nie no jakiś metalowy badziew też by się przydał w końcu się wyróżniać trzeba, tak? I teraz cóż, na tym inwestycji nie koniec. Fryz zwłaszcza mieć trzeba no bo bez tego ani rusz. Kaskę solidną tutaj przygotować trzeba bo manie stajla w końcu, to nie to tamto. Fryzik z katalogu jesień/zima 2004, stówka z kieszonki poszla kolejna, ale co ceny też trendy tak? Skoro już wyglądasz jak ten pajac z katalogu, wypindrzony, w te ciuszki, to chyba niech ktoś oceni czy ty już jesteś trendas czy nie, bo tak na samym sobie do końca polegać to nie można. No i jak już było wyżej bywać w końcu trzeba a może co cię looknie.

Sprawa niebywale jest prosta, bywać jest najlepiej w znańszych klubach bo tam w końcu towarzystwo jest ukerunkowane na to co ty masz aktualnie na sobie. A, że trochę gejuj i modeluj, to się przeżyje, stajla trzeba mieć i już. Drobny stresik… bo dorselekszyn jest, ale co to tam dla cię jak się ma taki uniform.

Że wszyscy tak samo? Znaczy jest dobrze jestes trendy w końcu, a o®yginalność to zupełnie inna bajka bynajmniej nie z metką związana.

Zresztą po co się zastanawiać nad niezuniformizowaną koncepcją indywidualizmu własnego skoro to już jak jakaś ezoteryka brzmi totalna, a ty i tak już przeszedłeś kulturową lobotomię…

 

uosiu : :