…czyli jak skutecznie się znietrzeźwić, spędzając wieczór przy świecach w miłym towarzystwie… jednym słowem z cyklu – zrób to sam - Adam Słodowy poleca.
Jak przeprowadzić empirycznie na własnym organiźmie szeroko zakrojoną imprezę? Zastanawiałem się nad tym wielokrotnie, aczkolwiek z doświadczenie z pewnych powodów po krótkim aczkolwiek niezbyt zaawansowanym technicznie namyśle zdecydowałem się przeprowadzić właśnie dziś.
Oto przepis:
Towarzystwo:
1 żywa choinka z obsypującymi się igiełekami,
21 różnokolorowych bombek,
3 aniołki,
1 na wpół przekwitająca lilia,
3 świece,
8 ścian – przy czym w rzeczywistości wykorzystujemy 4 a dodatkowo 1 sufit i 1 podłogę,
1 pluszowy jeżyk,
ok. 15 papierosów dobrej marki,
Oprawa muzyczna (koniecznie na poziomie minimum 60 decybeli):
Kazik,
KaeNŻet, (właśnie jestem na tym etapie)
w okresie schyłkowym – Bajor, Miles Davis,
Narzędzia:
ok. 1 butelki wódki rodzimej produkcji,
minimum 1 litr soku grejpfrutowego,
1 bagietka,
25 dag camemberta,
25 dag innego sera pleśniowego,
1 szklanka do whisky lub innej maści w zależności od tego co akurat posiadamy w narzędziowni,
Nastrój:
niekoniecznie taki jakiego można by było od siebie oczekiwać,
Charakter:
posiadanie zdecydowanie wskazane,
Pytania:
Raczej niewskazane,
Przemyślenia:
Zdecydowanie niezwyczajnie wykraczające poza standard,
Dlaczego?:
Po pierwsze – bo tak i o!
Po drugie – bo taki jestem rozsądny,
Po trzecie – bo rozumiem,
Po czwarte – bo taki jestem,
Po piąte – bo taki kurwa samodzielny i odpowiedzialny jestem,
Po szóste – bo jutro muszę być trzeźwy i innowacyjny,
Po siódme – bo myślę,
Po ósme – bo myśleć nie zawsze chcę,
Po dziewiąte – bo to wbrew mojej naturze,
Po dziesiąte – bo mam kurwa jego mać ochotę,
Po jedenaste i ostatnie – bo po chuj i już!!!
I tak oto czynię, bo chcę i potrzebuję, bo musze być zawsze taki samodzielny i odpowiedzialny, bo taki już jestem i o!!
Bajki koniec, impreza trwa, kochane dzieci pocałujcie misia w dupę!
Adam Słodowy poleca, zrób to sam, jeśli nie wiesz co zrobić masz.